85-104 Bydgoszcz ul. Batorego 2
(+48) 52 321 09 75

Licencja pośrednika i zarządcy – niefortunna nazwa…

Jak zwykle im bardziej kontrowersyjny pomysł tym więcej dyskusji na jego temat. I tak się dzieje wokół nieoficjalnego projektu ustawy o ograniczaniu barier, który ujrzał niedawno światło dzienne.

Sam projekt – jak to projekt ma wiele zalet, ale chyba jeszcze więcej wad. Pomijam brak jasnego trybu legislacyjnego, sprzeczność z dyrektywami unijnymi a nawet z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego.
Największe wrażenie jednak robi dyskusja jaką on wywołuje. Dyskusja ta jest okazją do publikacji różnych tekstów przez różnej „maści fachowców”. Jednak jak można nazwać fachowcem kogoś kto myli podstawowe pojęcia prawne. Jak można nazwać kogoś rzetelnym publicystą skoro wprowadza polskie społeczeństwo w błąd !
 

Ostatnio wyczytałem w pewnej „szacownej” gazecie o uznanym tytule (choć osobiście twierdzę, że od jakiegoś czasu pojawiają się tam buble jakich mało) taki oto tekst:
„Nikt nie neguje, że pewne ograniczenie w działalności gospodarczej muszą istnieć. Jednak nadmierna reglamentacja tej działalności prowadzi do władzy urzędników, a nie władzy rynku. Firma z mniejszą siłą przebicia, która chce wykonywać działalność reglamentowaną, nie zdobędzie zezwolenia lub wpisu do odpowiedniego rejestru, mimo że nie jest wcale gorsza od operatywnego fachowca. Załatwiony odmownie przedsiębiorca przechodzi najczęściej do szarej strefy, gdzie działa bez żadnej kontroli. Dlatego nie brońmy licencji. Nie brońmy zezwoleń i koncesji. To one są źródłem urzędniczej samowoli.”

W dalszej części czytamy:
„Ułatwienia w dostępie do zawodu rzeczoznawcy majątkowego i likwidację licencji w zawodzie pośrednika pozytywnie ocenia ekspert ds. prawa BCC.”
 
Pierwsze myśli nasuwające się do głowy po przeczytania takiego tekstu nie nadają się do publikacji. Jednak powiem tak: gdyby mój pracownik wykonywał swoje obowiązki na poziomie jakościowym powyższych cytatów to mało, że nie otrzymałby wynagrodzenia, ale również został ukarany za marnotrawienie papieru. Publikowanie tego typu informacji na łamach prasy jest społecznie szkodliwe.
 

Proszę zwrócić uwagę, że w naszym kraju, ale i nie tylko, bo na całym świecie również jest bardzo dużo uprawnień m.in. zawodowych. Prawo jazdy jest niczym więcej aniżeli uprawnieniem do prowadzenia pojazdów mechanicznych (ang. driver’s license) nota bene humorystycznie czasami zwane licencją drajwera. Czy jako obywatel tego kraju mogę założyć przedsiębiorstwo taksówkowe nie mając prawa jazdy ? Mogę !. Czy mogę założyć firmę transportową nie mając prawa jazdy ? Mogę ! A teraz z naszego podwórka: Czy mogę założyć biuro pośrednictwa w obrocie nieruchomościami nie posiadając licencji pośrednika ? Mogę ! i to bez żadnych ograniczeń !. Nie potrzebuję do tego żadnego dodatkowego zezwolenia czy decyzji urzędniczej !
 

Jeśli ktoś sprawdziłby dokładnie przepisy funkcjonowania licencji pośrednika w obrocie nieruchomościami oraz zarządcy nieruchomości musiałby dojść do wniosku, że nie mają one nic wspólnego z przedsiębiorcami, bo są nadawane osobie fizycznej a nie firmie i są one niczym więcej niże uprawnieniami zawodowymi !.
Licencje te nie wpływają w żaden sposób na założenie własnej firmy. Może to zrobić każdy i przedsiębiorca nie jest uzależniony od wpisu do jakiegokolwiek rejestru czy jakiegokolwiek pozwolenia wydawanego przez urzędnika. Musi tylko jak wszyscy zarejestrować swoją działaność gospodarczą bez żadnych dodatkowych wymagań !.
 
Dlaczego więc nasza autorka cytowanego tekstu nie domaga się zlikwidowania prawa jazdy ? A może po prostu boi się wsiadać do taxi, której kierowca nie będzie umiał jeździć albo nie będzie znał topografii miasta. Dlaczego nie domaga się zniesienia uprawnień dla elektryków, gazowników itd…… może po prostu boi się, aby prąd ją nie kopnął albo się nie zatruła ?.

Ja w przeciwieństwie do tej Pani chciałbym, aby konstytucyjnie gwarantowana ochrona obywateli tego kraju obejmowała również mój majątek w sposób rzeczywisty a nie tylko na papierze. Może autorce tych cytatów nie zależy na swoim majątku ma go delikatnie mówiąc gdzieś ? Ale większość obywateli tego kraju myśli inaczej !. Zobaczcie państwo ile jest problemów ze zdaniem egzaminów na prawo jazdy a licencję pośrednika dostaje się (o zgrozo) bez żadnego egzaminu !.
 

Stawianie licencji pośredników i zarządców w jednym szeregu z koncesjami i zezwoleniami to objaw indolencji prawnej i populistyczna demagogia szkodliwa społecznie. Te licencje to zwykłe uprawnienia !
 
Leszek A. Hardek
DRN, pośrednik i zarządca nieruchomości
wiceprezes SPONPK
Polityka prywatności i cookies
Kiedy odwiedzasz naszą stronę internetową, może ona przechowywać za pośrednictwem Twojej przeglądarki informacje z określonych usług, zazwyczaj w postaci plików cookie. Możesz zmienić swoje preferencje dotyczące prywatności w przeglądarce. Należy pamiętać, że blokowanie niektórych rodzajów plików cookie może wpłynąć na wygodę korzystania z naszej witryny internetowej i oferowanych przez nas usług.